piątek, 24 lipca 2015

FAQ

Miśki!
Opóźnienie tego wpisu jest spowodowane ciężkimi sprawami dorosłych ludzi, ale nie są one teraz ważne.
Dostaję wiele wiadomości z różnymi pytaniami i w sumie, skoro i tak nie mam materiału na nowy wpis, postanowiłam odpowiedzieć na te najczęściej zadawane, lub te, które wydały mi się najciekawsze/najśmieszniejsze.


Dlaczego interesujesz się tylko misiogrobkami? Nie ruszają cię w ogóle inne formy pomników?
Nie. Lubi misiogrobki, bo maj kształt misiów. Inne groby natomiast, te zwyczajne, są zbyt proste, aby mnie zachwycić. Oczywiście potrafię docenić ładny nagrobek, kiedy na niego trafię, ale nie aż tak, żeby pisać o nim na blogu.

Jaki jest według ciebie idealny misiogrobek?
Hmmm... to bardzo ciężkie pytanie i choć wiele razy o tym myślałam, nadal nie potrafię się zdecydować. Co więcej, moje preferencje zmieniają się wraz z nastrojem i modą.
Ale na pewno czarny granit na "wysoki połysk" i białe kontury. No i miś bez zbyt wielu szczegółów - pyszczek, wesołe oczka i zaznaczone poduszki na łapach - tyle. Mniej czasami znaczy więcej.

Kim do cholery jest Bartek i co ma wspólnego z kamieniarstwem? 
Z kamieniarstwem może niewiele, ale z misiogrobkami wiele. Mianowicie - jest misiem.
A kim jest? No misiem.

Kiedy zaczęłaś się interesować misiogrobkami?
Odsyłam do początków bloga, tam wyjaśniłam pokrótce (wraz ze zdjęciem), że pierwszy mój kontakt z tą formą sztuki nastąpił w styczniu 2015, kiedy ujrzałam misiogrobek na wystawie sklepu z grobami w Londynie.
Od tamtej pory jestem misiogrobkowym świrem, a powoli, powoli staję się ekspertem ;)

Czemu udajesz, że Bartek to prawdziwa osoba?
Nie udaję, lol.

Czy organizujesz jakies zorganizowane wycieczki? Marzy mi się wyjazd do wielkich, słynnych nekropolii. Podejmiesz się organizacji?
No nie wiem, w światowych nekropoliach raczej nie spotkasz zbyt wielu misiogrobków. Wątpię, czy znajdziesz choć jeden na Cmentarzu Orląt Lwowskich czy w Dolinie Królów. Za to uwierz mi, cmentarz w pobliskim mieście może mieć ich kilka. Zachęcam do małych wycieczek - potem pomyślimy o czymś większym :)

Mam nadzieję, że uspokoiłam Wasz głód wiedzy.
A! Odblokowałam dodawanie komentarzy! ;)

Pozdrawiam,
Karolina